Tym razem w Szkole Podstawowej Męskiej nr 24 im. Tadeusza Kościuszki w Krakowie tuż przed wielką powodzią, która nawiedziła Galicję w 1903 roku ma miejsce kontrola budynku. Wiosna i początek tego roku obfitowały w częste opady deszczu, co wpłynęło na wzrost poziomu wód gruntowych, ale również stan lokalnych rzek. Katastrofalne w skutkach okazały się deszcze padające od 10 lipca, które spowodowały wezbranie Wisły i wystąpienie wody z koryta.
Akcję słuchowiska rozpoczyna scena inspekcji w dawnej szkole, w której dziś swoją siedzibę ma Centrum Kultury Podgórza. Dyrektor szkoły próbuje wymóc na kontrolerze bardziej wnikliwe zapoznanie się ze stanem faktycznym budynku, ten jednak uważa, że ogólna kondycja szkoły jest zadowalająca, a rzeźby czy ogrodzenie ogródka szkolnego to błahostka.
Niespełna 120 lat temu w Krakowie…
Przedwojenny Kraków przeżył kilka wielkich powodzi, ale ta z roku 1903 przeszła do historii. 12 lipca po długotrwałych deszczach stan Wisły doszedł prawie do 5 metrów. Wzburzona woda niosła całe chaty, stogi siana, drzewa. Woda dotarła do Plant, zalała Stradom, Grzegórzki, Płaszów i część Bieżanowa. W samym mieście rwące nurty płynęły ulicami Dietla, Wolską (obecnie ul. Piłsudskiego) i Straszewskiego. Na chodnikach ustawiano kładki na wysokich podporach, mosty obciążano kamieniami. Z połączonych koryt Wisły i Wilgi powstało wielkie rozlewisko, w którym znalazł się także budynek szkoły. Woda stała trzy dni, a do budynku można było się dostać tylko łódką. W wyniku powodzi zatopionych zostało 1240 budynków, 15 fabryk, 45 zakładów przemysłowo-handlowych. Szkody obliczono na 4 637 000 koron. Kiedy wody opadły Rada Miejska wystąpiła do władz wiedeńskich z kategorycznym żądaniem uregulowania Wisły. Roboty rozpoczęły się w 1907 roku.
Nie tylko powódź zburzyła spokój mieszkańców Krakowa. Jeszcze żywe były echa skandalu, jaki wywołała niedawna premiera teatralna „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego. Atmosfera, która towarzyszyła spektaklowi budziła żywe zainteresowanie inteligencji. Zapewne dlatego Pani Dyrektorowa, pełna wzruszeń przeżywała to wydarzenie. Jej ekscytacji jednak nie podzielały pochodzące z niższych sfer Gospodyni i Tercjanowa.
Orzech, który występuje w słuchowisku i inne wydarzenia, które miały miejsce naprawdę…
Twórczyni słuchowiska Iwona Wernikowska wspomina natomiast rok 2011, kiedy to Centrum Kultury Podgórza przeniosło siedzibę z ul. Krasickiego do budynku dawnej szkoły męskiej na ul. Sokolską:
W ogrodzie rósł wówczas piękny, gigantyczny orzechowiec. Niestety w trakcie burzy złamał się i musiał zostać usunięty. Być może to właśnie ten orzech, o którym możecie Państwo usłyszeć w słuchowisku.Zachęcamy do odsłuchania wakacyjnego odcinka słuchowiska pt. „Znak Wielkiej Wody” klikając w link poniżej, a tych Państwa, którzy nie słyszeli wcześniejszych podcastów z cyklu „Opowieści starej szkoły”, zapraszamy na kanał YouTube Centrum Kultury Podgórza.
W kolejnym odcinku, który dostępny będzie już we wrześniu przeniesiemy się do roku 1939. Usłyszą Państwo wzruszającą historię nauczyciela przyrody Szkoły Podstawowej im. Tadeusza Kościuszki – pana Wilczaka.
Wiele rzeczy od czasu powodzi zatarło się w wyniku przeprowadzanych remontów i codziennej eksploatacji. Sama powódź jednak zapisała się nie tylko na kartach historii, ale pozostawiła wyraźny ślad na elewacji budynku dzisiejszej siedziby Centrum Kultury Podgórza. Przy wejściu możecie Państwo znaleźć „Znak Wielkiej Wody”. Zachęcamy do odwiedzin Centrum, a ogródek (dziś już otoczony płotem), w którym rósł stary orzech będzie można zobaczyć podczas wrześniowego Dnia Otwartego.